Teodoret z Cyru, O Trójcy Świętej, Rozdział X i XI
Rozdział X
Znaczenie określeń Pana
Z tego powodu Syn jest nazywany „Słowem” (Logosem), ponieważ zrodzony jest w sposób prosty, bez doznań, tak jak z umysłu rodzi się słowo. Nazywany zaś jest „Synem”, jako że pochodzi z Ojca przez zrodzenie. Określany jest mianem „Boga”, jako że ma udział w naturze Ojca i istnieje jako doskonały obraz Boga, który Go zrodził; „Jednorodzonym” natomiast, bo zrodzony został jako jedyny z jedynego i w niepowtarzalny sposób; „odblaskiem chwały” – jako że ukazuje w sobie Ojca i zawsze istnieje razem z tym, który Go zrodził, tak jak odblask ze światłem; „odbiciem istoty”, aby nie wierzono, że Bóg Logos samym działaniem, ale żyjącą istotą, ukazującą w sobie samej całego rodzica; „pierworodny” nie jest zaś imieniem boskiej natury, ale działania zbawczego[1]. Jak bowiem Bóg Logos może być równocześnie jednorodzony i pierworodny? Są to przecież imiona sobie przeciwne: jednorodzony wskazuje na jedynego zrodzonego, zaś pierworodny na zrodzonego przed innymi i mającego pierwszeństwo przed innymi ze względu na narodziny. Bóg Logos nie ma brata, dlatego jest jednorodzony. A w jaki sposób jedyny zrodzony z Ojca może być pierworodnym? Jest oczywiste, że „pierworodny” jest imieniem działania zbawczego.
Jeśli ktoś ma wątpliwości, niech nauczy się od Pawła, który woła: „Tych, których poznał, tych też przeznaczył, aby się stali na wzór obrazu Jego Syna, by On był pierworodnym między wielu braćmi”[2]. A czyimi braćmi są według natury ludzie wierzący? Nie Boga Logosu, ale człowieczeństwa, w którym wszyscy są równi i w którym wszyscy mają ten sam kształt. W innym miejscu zaś powiedział: „On upodobni ciało naszego uniżenia, aby otrzymało ono ten sam kształt, który posiada ciało Jego chwały”[3]. Zatem jest On również pierworodnym posiadającym wielu braci, o których sam mówi w Psalmach: „Będę głosił Twoje imię moim braciom”[4]. I nie mówimy, że kto inny jest jednorodzonym, a kto inny pierworodnym, ale ten sam, jednak nie pod tym samym względem. Jest bowiem określany imieniem „jednorodzony” ze względu na górne zrodzenie, zaś nazywany jest „pierworodnym” jako że pierwszy zniósł bóle narodzenia prowadzącego do życia. Dlatego też nazywany jest „pierworodnym spośród umarłych”[5], bo powstał jako pierwszy i wyłamał bramy śmierci, oraz „pierworodnym całego stworzenia”[6], bo jako pierwszy został zrodzony w nowym stworzeniu, skoro rodząc się odnowił je. O nim mówi błogosławiony Paweł: „Jeśli ktoś jest w Chrystusie nowym stworzeniem, dawne rzeczy minęły i oto wszystko staje się nowe”[7].
Jeśli zaś ludzie ceniący bardziej spór niż perswazję kłóciliby się, że zwrot „pierworodny całego stworzenia” odnosi się do Boga Logosu, wyśmiejemy ich nieuctwo, niemniej jednak podejmiemy zagadnienie, abyśmy również w ten sposób przez tego rodzaju obfitość zobaczyli prawdę, która jest przy nas. Powiedziane jest bowiem: „pierwszy zrodzony”, a nie „pierwszy stworzony” całego stworzenia, żeby było jasne, że On został zrodzony przed wszelkim stworzeniem, że nic nie jest starsze od Syna, ale że On zawsze współistniał z Ojcem i był wcześniej niż całe stworzenie. Cała bowiem natura bytów stworzonych jest jakoś późniejsza, skoro przez Niego została doprowadzona do istnienia. A zatem bluźniercom nic ten zwrot nie pomoże.
Rozdział XI
Nikt nie zna Syna, tylko Ojciec, ani nikt nie zna Ojca, tylko Syn
Aby ukazać równość Ojca i Syna, przejdźmy do tej nauki Pana: „Nikt – mówi – nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie poznaje, jak tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić”[8]. Czy jest jakaś jaśniejsza wypowiedź? Mamy – mówi – taką samą wiedzę. Ja znam bowiem Ojca i jestem przez Niego poznawany; Ojciec mnie zna i jest poznawany przeze mnie. Całe stworzenie wyłączone jest poza naszą wiedzę. Czy jest możliwe, żeby nasze natury nie były zgodne, skoro zgodna jest wiedza? Jednak niektórzy ludzie mają udział w jakieś niedużej części tego poznania, bowiem objawiam w miarę możliwości i komu chcę wiedzę na temat Ojca, ale jakby w zwierciadle i niejasno.
Tego dowiedzieliśmy się z nauczania Pańskiego. Czy zatem to samo miejsce będzie zajmować to, co większe, i to, co mniejsze? Czy może stworzenie znać Stwórcę, jak jest przez Stwórcę poznawane? Czy może dzieło objawiać równość wobec tego, kto je wykonał? Czy nie wiemy, co mówi o stworzeniu boskie Pismo? Przypomnijmy więc sobie mowy Proroka: „Ty, Panie, na początku założyłeś ziemię, a niebiosa są dziełem Twoich rąk. One przeminą, Ty zaś trwasz. Wszystkie zestarzeją się jak szata i zmienisz je, jak odzież, i odmienią się. Ty zaś jesteś ten sam i Twoje lata nie mają końca”[9]. I dalej: „On czyni z wiatrów swoich posłańców i z płomieni ognia swoje sługi”[10]. Taka jest różnica między stworzeniem a Stwórcą. Stąd więc, jeśli chodzi o równość, to nie ma żadnej między stworzeniem a Stwórcą, ale między Ojcem i Synem. Dlatego też takie dobrał słowa, żebyśmy na podstawie słów dowiedzieli się o równości. Mówi: „Nikt nie zna Syna, tylko Ojciec, i Ojca nikt nie zna, jak tylko Syn”. Przez użycie słowa „nikt” ukazał stworzenie, a po wyłączeniu storzenia pokazał, że pozostaje większy od stworzeń trwając pod względem natury razem z tym, który Go zrodził: „Nikt nie zna Syna, tylko Ojciec, i Ojca nikt nie zna, jak tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić”.
Niech wrogowie prawdy powiedzą, jak należy odczytywać boskie Pismo, powierzyć się pismom i odkrywać ich znaczenie. Jeśli mówią, że jakoś inaczej, to niech nauczą się na podstawie tego, co powiedzieliśmy, jeśli chcą zrobić coś dla rozwiązania własnych trudności i znaleźć prawdziwe znaczenie tych spraw. Jeśli jednak okazałoby się, że odrzucają pisma ze względu na jesność nauczania, to oskarżymy ich poglądy na podstawie tego fragmentu, który rozważmy. Okaże się bowiem, że Syn jest nieosiągalny, a Ojciec osiągalny, że jest niepojęty, a Ojciec widzialny. Chrystus Władca mówiąc bowiem o sobie samym, że „nikt nie zna Syna, tylko Ojciec” nie dodał: „i ten komu Ojciec zechce objawić”, natomiast mówiąc, że „nikt nie zna Ojca, jak tylko Syn” od razu dodał: „i ten, komu Syn zechce objawić”, i nie tylko uczynił Go widzialnym, ale także uzależnił widzenie Go od własnej mocy. Lecz nawet jeśli chcą dziesięć tysięcy razy postąpić bezbożnie wobec Syna, skoro tak lubią, my jednak nie będziemy damy rady przyjąć bluźnierczych poglądów na temat Boga i Ojca. Wierzymy bowiem, że Bóg wszechświata jest niewidzialny i niepojęty. Jak bowiem mógłby istnieć nieosiągalny Syn tego, do którego można sięgnąć? Uważamy więc, że w podobny sposób i Ojciec, i Syn jest nieskończony, nieosiągalny i niedostępny. Wierzymy natomiast, że przez Ojca i Syna poznanie odkrywane jest dla umysłowego spojrzenia i oglądu przez wiarę. „Nikt nie zna Syna, tylko Ojciec, i Ojca nikt nie zna, jak tylko Syn”, a w innym miejscu mówi: „Jak mnie zna Ojciec, tak i ja znam Ojca”[11]. Nie mówi, że jeden w pełni, a drugi mniej, ale: tak jak znam, tak jestem poznany.
[1] W greckim oryginale pojawia się słowo oikonomia, określającego sposób kierowania domem, zarząd. Teologia Kościoła używa tego terminu na opisanie działania Syna w świecie stworzonym, często w odróżnieniu od naturalnego Jego stanu w łonie Ojca.
[2] Rz 8,29.
[3] Flp 3,21 (przekład własny)
[4] Ps 22(21),23.
[5] Kol 1,18.
[6] Kol 1,15.
[7] 2 Kor 5,17.
[8] por. Mt 11,27.
[9] Ps 102(101),26-28,LXX.
[10] Ps 104(103),4,LXX. Oba cytaty pojawiają się w Hbr 1,7-12.
[11] J 10,15.