Teksty Ojców

Jan Chryzostom o pogrzebie Pana

„Potem przyszedł Józef z Arymatei, który był uczniem”. Nie był z grona Dwunastu, ale może jednym z siedemdziesięciu. Sądzono już bowiem, że przez krzyż ugaszony został gniew [wrogów], więc porzucili strach i zatroszczyli się o pogrzeb. Józef więc poszedł do Piłata prosząc o łaskę, a ten jej udzielił. Dlaczego miałby nie dać? Wsparł Józefa w tym działaniu również Nikodem i udostępnił cenny grób. Cały czas bowiem traktowali Go jako zwykłego człowieka. Przynieśli również tego rodzaju wonności, które najlepiej nadają się do zakonserwowania ciała na długi czas i nie pozwalają mu szybko ulec rozkładowi. Uczynili tak, bo nie spodziewali się po Nim niczego wielkiego, ale z drugiej strony ukazali w ten sposób wielką miłość ku Niemu.

Dlaczego zaś nie przyszedł żaden z Dwunastu, ani Jan, ani Piotr, ani żaden z pozostałych ważniejszych uczniów? Uczeń, który pisze Ewangelię, nie kryje tego. Gdyby ktoś chciał to wyjaśnić obawą przed Żydami, to przecież ci dwaj zdjęci byli tym samym strachem. Również Nikodem był – jak mówi Ewangelista – uczniem „w ukryciu z obawy przed Żydami”. I nikt nie może powiedzieć, że Józef postąpił w ten sposób, bo zupełnie na Żydów nie zważał. Także on był zalękniony, a jednak przyszedł do Piłata. Jan zaś był obecny i widział jak Jezus wyzionął ducha, a nie zrobił nic takiego. Co to znaczy?

Wydaje mi się, że Józef był człowiekiem wysokiej rangi (jest to oczywiste na podstawie obrzędów pogrzebowych) i był znany Piłatowi. Z tego też powodu otrzymał łaskę. I następnie pochował Go, nie jak zbrodniarza, ale jak kogoś wielkiego i godnego podziwu zgodnie ze zwyczajem żydowskim, wydając na to dużo pieniędzy.

Ponieważ zaś czasu nie było dużo (skoro o dziewiątej godzinie miała miejsce śmierć, dopiero potem udali się do Piłata i zdjęli ciało, możliwe, że już zapadł wieczór, w którym nie wolno było wykonywać pracy), położyli Go w grobie, który był obok. Na skutek boskiego rozporządzenia położono Go w nowym grobie, w którym nikt wcześniej nie był złożony, aby nikt nie sądził, że dokonało się zmartwychwstanie kogoś innego, kto leżał tam razem z Nim, i aby uczniowie mogli bez problemów asystować przy pogrzebie i widzieć całe zajście, skoro miejsce było blisko. Żeby też świadkami pogrzebu byli nie tylko oni, ale także wrogowie. Położenie pieczęci na grobie i ustawienie żołnierzy trzymających straż było działaniem osób będących świadkami pogrzebu. Chrystus zatroszczył się, żeby także to było znane nie gorzej niż zmartwychwstanie. Dlatego też uczniowie włożyli wiele trudu w to, żeby było oczywiste, że umarł. Czas upływający od tych wydarzeń mógł potwierdzić fakt zmartwychwstania, ale jeśli chodzi o śmierć, to gdyby wtedy dokonała się w sposób niejasny i nie była gorliwie ukazana, mogłaby zniszczyć głoszenie zmartwychwstania. Nie tylko jednak z tych powodów tak się stało, że złożono Go w pobliżu, ale również w tym celu, żeby opowieść o kradzieży ciała okazała się fałszywa.

Jan Chryzostom, Homilie na Ewangelię Jana, LXXXV, 3-4.

Tłum.: P.M.Szewczyk

Drogi Czytelniku,

bardzo się cieszymy Twoją obecnością na tym portalu! Cieszy nas Twoje zainteresowanie myślą, nauką i życiem Ojców Kościoła, bo sami jesteśmy głęboko przekonani, że Kościół dla swojej żywotności potrzebuje nieustannego czerpania z tych, których wybrał Bóg, żeby byli aż do końca istnienia świata jego Ojcami.

Nasz portal opiera się na pracy woluntarnej kilku osób, konieczne koszty (opłacenie serwera i podstawowych usług informatycznych) pokrywa Stowarzyszenie „Dom Wschodni – Domus Orientalis”. Jeśli chcecie wesprzeć rozbudowę portalu, będziemy wdzięczni za Wasze wsparcie. Dzięki przekazanym nam środkom, będziemy w stanie zrealizować dużo więcej tłumaczeń, nagrań filmowych i publikacji oraz dotrzeć do większego grona odbiorców.

Środki na portal Patres.pl można przekazać na konto:
mBank, 70 1140 2004 0000 3002 7483 9388
W tytule przelewu należy podać: patres.pl

PRZEKAŻ 30 PLN PRZEKAŻ 50 PLN  PRZEKAŻ 100 PLN

Dziękujemy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *