Ojcowie o Trójcy, cz. IV: Radość Ojca i Syna według Atanazego
Cała ziemia została napełniona poznaniem Boga, gdyż jedno jest poznanie Ojca przez Syna i poznanie Syna, którego udziela Ojciec; Ojciec Nim się raduje. Tą samą radością weseli się Syn w Ojcu mówiąc: „Ja byłem Jego radością, każdego dnia weseląc się w Jego obliczu” (Prz 8,30,LXX). To zaś z kolei dowodzi, że Syn nie jest czymś innym, lecz czymś właściwym istocie Ojca. I oto nie przez nas powstał – jak mówią bezbożnicy – i w ogóle nie z niebytu (Bóg przecież nie wystarał się dla siebie o jakiś zewnętrzny powód radości), lecz zdanie to pozwala rozpoznać, że jest własny i podobny. Kiedy bowiem było tak, że Ojciec się nie radował? Jeśli radował się zawsze, zawsze istniał Ten, w którym się radował. W kim Ojciec się raduje, jeśli nie widząc samego siebie we własnym obrazie, którym jest Jego Logos? Jeśli zaś znajdował radość w synach ludzkich, gdy ukończył okrąg ziemi – jak napisane jest w tejże Księdze Przysłów (Prz 8,31,LXX) – to także to ma takie znaczenie. Radował się bowiem także w ten sposób nie dlatego, że pojawiła się w Nim nowa radość, ale że ponownie widział dzieła, które powstały według Jego obrazu. Dlatego także ta radość ma swój powód w Jego obrazie. Dlaczego zaś Syn się raduje, jeśli nie dlatego, że widzi samego siebie w Ojcu? Jest to równoznaczne ze stwierdzeniem: „Kto Mnie zobaczył, zobaczył Ojca” oraz „Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie” (J 14,9-10). (…) Zdanie zapisane w Księdze Przysłów i wszystko, co do tej pory zostało powiedziane, dowodzi, że Syn nie jest co do natury i istoty dziełem, lecz własnym płodem Ojca, prawdziwym Logosem, przez który wszystko się stało i bez którego nic się nie stało.
Atanazy z Aleksandrii, Mowy przeciw arianom II,82
Tłum. P.M.Szewczyk
Zobacz także:
Augustyn o Trójcy Świętej, cz. I
Augustyn o Trójcy Świętej, cz. II
Jan Damasceński (?) o Trójcy Świętej
Teodoret z Cyru: czym jest i czym nie jest Trójca