Teksty Ojców

Beda Czcigodny: o teściowej Szymona Piotra i znowu o demonach

A następnie wychodząc z synagogi przyszli do domu Szymona i Andrzeja z Jakubem i Janem. Teściowa Szymona leżała zaś ogarnięta gorączką.

Skoro powiedzieliśmy, że mężczyzna uwolniony od demona w sensie przenośnym oznacza ducha oczyszczonego z nieczystych myśli, konsekwentnie kobieta złożona gorączką, ale objęta panowaniem Pana wskazuje na ciało powstrzymane przed ogniem swojej pożądliwości przez nakazy wstrzemięźliwości. Wszelka bowiem gorycz, gniew, oburzenie, krzykliwość i bluźnienie są obłędem nieczystego ducha. Natomiast rozpustę, nieczystość, złą pożądliwość i chciwość, które są służeniem złudzeniom, rozumiej jako gorączkę ponętnego ciała.

I natychmiast mówią Mu o niej, a On podchodząc podniósł ją chwytając za rękę.

W Ewangelii Łukasza jest napisane, że „prosili Go w jej sprawie, a On stojąc nad nią rozkazał gorączce (Łk 4,38-39). Zbawiciel bowiem czy to proszony, czy z własnej woli troszczy się o chorych ukazując równocześnie, że jest wrogiem namiętności płynących z wad i zawsze przystępuje do działania na skutek modlitw ludzi wierzących, a często daje zrozumieć im to, czego oni sami w sobie nie rozumieją, albo udziela ludziom pobożnie modlącym się darów, których oni nie pojmują zgodnie ze skargą Psalmisty: „Kto pojmuje grzechy? Oczyść mnie, Panie, z tych, które są przede mną ukryte” (Ps 19, 13)

I natychmiast gorączką ją opuściła, a ona im usługiwała.

Naturalne jest dla ludzi cierpiących z powodu gorączki, że gdy zaczyna się uzdrowienie, są osłabieni i odczuwają jeszcze przykrość choroby, jednak zdrowie, które jest przywracane mocą Pana, wraca w całości. I nie tylko wraca w całości, ale towarzyszy mu taka silą, że pozwala posługiwać tym, od których wcześniej otrzymywało pomoc. Zgodnie z zasadami interpretacji przenośnej: członki, które wcześniej służyły nieczystości w celu dokonywania nieprawości, za co jako owoc zbiera się śmierć, teraz służą sprawiedliwości dla życia wiecznego (zob. Rz 6,13).

Gdy zapadł wieczór i słońce zaszło, przynoszono do Niego wszystkich mających się źle i opętanych przez demony. I cale miasto było zebrane przy drzwiach. I uzdrowił wielu, którzy dotknięci byli różnymi dolegliwościami.

Zachód słońca oznacza mękę i śmierć tego, który powiedział: „Jak długo jestem na świecie, jestem światłością świata” (J 9,5). Gdy zachodzi słońce, więcej opętanych jest uzdrowionych niż wcześniej chorych, ponieważ ten, który czasowo żyjąc w ciele nauczył kilku Żydów, po zdeptaniu Królestwa śmierci przekazał wszystkim narodom na ziemskim globie dary wiary i zbawienia. Jego sługom jako głosicielom życia i światła, Psalmista śpiewa: „Przygotujcie drogę temu, który wstępuje od zachodu” (Ps 68,5). Pan wstępuje od zachodu z pewnością w tym sensie, że powstając stamtąd, gdzie upadł podczas męki, ukazał swoją większą chwalę.

Wyrzucił też wiele demonów i nie pozwalał im mówić, ponieważ Go znały.

Łukasz pisze o tych sprawach jaśniej: „demony wychodziły z wielu wołając i mówiąc: Ty jesteś Synem Bożym. Gromiąc je nie pozwalał mówić, ponieważ wiedziały, że On jest Chrystusem” (Łk 4,41). Demony więc wyznawały Syna Bożego i wiedziały, że On jest Chrystusem. Diabeł bowiem poznał Go jako człowieka zmęczonego czterdziestodniowym postem, ale nawet kusząc Go nie mógł nabrać pewności, czy jest Synem Bożym. Teraz jednak na skutek potęgi znaków już zrozumiał czy raczej nabrał podejrzenia, że jest Synem Bożym. Nie dlatego więc przekonał Żydów, żeby Go ukrzyżowali, bo uważał, że jest Synem Bożym, ale dlatego, że nie przewidział swojego potępienia na skutek Jego śmierci. O tej tajemnicy ukrytej przed wiekami mówi Apostoł, że nie poznał jej żaden z władców tego świata, „gdyby bowiem poznali, nie ukrzyżowaliby Pana chwały” (1 Kor 2,9). Dlaczego Pan zabrania, żeby demony o Nim mówiły, ukazuje Psalmista, gdy wypowiada słowa: „Bóg powiedział zaś do grzesznika: czemu wymieniasz moje sprawiedliwe dzieła i moje przymierze masz na swoich ustach? Ty przecież nienawidzisz karności…” i tak dalej (Ps 50,16). Czyni tak w tym celu, żeby ktoś słysząc głosiciela nie poszedł za nim, gdy jest w błędzie. Diabeł jest bowiem podstępnym nauczycielem, który często miesza rzeczy prawdziwe z fałszywymi, aby pod pozorem prawdy ukryć świadectwo dawane kłamstwu.

Wstając wcześnie rano wyszedł i oddalił się na miejsce pustynne, gdzie się modlił.

Jeśli przez zachód słońca ukazana jest śmierć zbawiciela, czemu przez powracający blask nie miałby wskazać na Jego zmartwychwstanie? Po ukazaniu się światła Pan oddalił się na pustynię narodów, gdzie modlił się w swoich wiernych, ponieważ pobudzał ich serca przez laskę swojego Ducha do gorliwej modlitwy.

I przepowiadał w ich synagogach i w całej Galilei wyrzucając złe duchy.Można mniemać, że podczas tego przepowiadania w całej Galilei, o którym mówi, miało miejsce także to kazanie, które miało miejsce na górze, a które wspomina Mateusz (Mt 5).


Drogi Czytelniku,

bardzo się cieszymy Twoją obecnością na tym portalu! Cieszy nas Twoje zainteresowanie myślą, nauką i życiem Ojców Kościoła, bo sami jesteśmy głęboko przekonani, że Kościół dla swojej żywotności potrzebuje nieustannego czerpania z tych, których wybrał Bóg, żeby byli aż do końca istnienia świata jego Ojcami.

Nasz portal opiera się na pracy woluntarnej kilku osób, konieczne koszty (opłacenie serwera i podstawowych usług informatycznych) pokrywa Stowarzyszenie „Dom Wschodni – Domus Orientalis”. Jeśli chcecie wesprzeć rozbudowę portalu, będziemy wdzięczni za Wasze wsparcie. Dzięki przekazanym nam środkom, będziemy w stanie zrealizować dużo więcej tłumaczeń, nagrań filmowych i publikacji oraz dotrzeć do większego grona odbiorców.

Środki na portal Patres.pl można przekazać na konto:
mBank, 70 1140 2004 0000 3002 7483 9388
W tytule przelewu należy podać: patres.pl

PRZEKAŻ 30 PLN PRZEKAŻ 50 PLN   PRZEKAŻ 100 PLN

Dziękujemy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *