Artykuły patrystyczne

Proces kształcenia w Atanach w IV w. po Chrystusie

Ateny w IV wieku po Chr. miały już dawno za sobą lata swojej świetności, ale cały czas były jednym z ważniejszych ośrodków kulturalno-oświatowych ówczesnego świata. Od kiedy miasto utraciło w IV wieku przed Chr. niepodległość, przeżywało swoją historię w cieniu wielkich imperiów i stopniowo traciło na znaczeniu. Brak politycznej i militarnej siły Ateny przez długie wieki rekompensowały siłą nauki i kultury, co sprawiło, że ich upadek był długotrwałym procesem. Złożyło się na niego oczywiście wiele czynników, ale decydujący wydaje się czynnik religijny. Kultura Aten zbudowana była na religii i mentalności pogańskiej, z niej czerpała życiodajne soki i ostatecznie podzieliła jej los. W IV wieku po Chr. jednak zarówno religia pogańska, jak i same Ateny zachowywały jeszcze sporo żywotności.

W roku 267 po Chr. Ateny zostały zdobyte, splądrowane i właściwie zrównane z ziemią przez Herulów, germańskie plemię znad Morza Czarnego. To wydarzenie zniweczyło lata rozwoju miasta pod panowaniem rzymskim i ukształtowało je na nowo. Od 280 roku Ateny mają nowy mur miejski (tak zwany Późny Mur Rzymski), który wytyczył główny obszar miasta na niedużej przestrzeni wokół starożytnej Agory. Za Dioklecjana odbudowano kilka gmachów publicznych (w tym Bibliotekę Hadriana), a pod koniec IV wieku wzniesiono jeszcze nowe Gimnazjum na Agorze składające się z sal wykładowych, biblioteki, miejsc do treningów sportowych i łaźni oraz kilka budynków rządowych. W IV wieku po Chr. Ateny rozrosły się poza Późny Mur Rzymski, ale bardzo daleko było im do potężnych metropolii ówczesnego świata. Podczas gdy Rzym, Konstantynopol i Aleksandria liczyły wówczas każde 500 tys. mieszkańców, Antiochia Syryjska około 200, a Tesaloniki 140, liczba mieszkańców Aten nie przekraczała 20 tysięcy[1].

Ateny w IV wieku były cały czas intelektualnie silne. Oferowały studia na wysokim poziomie i przyciągały studentów z całego świata, zwłaszcza tych, którzy chcieli pobierać nauki z zakresu filozofii i retoryki. To właśnie w tym czasie nauczali w Atenach tak znani mistrzowie jak Libaniusz, Himeriusz, Longinus i Porfiriusz. Również pośród studentóww Atenach w IV wieku znajdują się znane nazwiska: cesarz Julian, chrześcijański biskup Bazyli, który z czasem otrzymał przydomek „Wielki”, oraz Grzegorz z Nazjanzu, późniejszy patriarcha Konstantynopola. Wszyscy oni wychowani zostali według starożytnych ideałów helleńskich, które zachowywały jeszcze swoją żywotność.

Zauważyć zaś trzeba, że największą chlubą Hellady i jej kultury był przede wszystkim właśnie ów humanizm, czyli „wychowanie w człowieku jego właściwego charakteru, prawdziwego człowieczeństwa”[2]. Całą historię myśli greckiej można właściwie rozumieć jako stopniowe dochodzenie do ukształtowania pewnego ideału człowieka, który – gdy osiągnął dojrzałość – okazał się trwalszy niż rodzący go kontekst historyczny. Dojrzewanie tego greckiego ideału humanistycznego nierozdzielnie złączone jest z dojrzewaniem hellenistycznego systemu wychowawczego, który osiągnął swoją postać dojrzałą, w pełni rozwiniętą i bogatą wraz z pokoleniem, które przyszło po pokoleniu Arystotelesa i Aleksandra Wielkiego. Jak pisze H.I. Marrou: „Osiągnęło wtedy swą postać klasyczną i, można rzec, niezmienną”[3]. Od tego czasu na przestrzeni wieków nie będzie podlegało znaczącym zmianom, a jedynie ewolucyjnym korektom. Utraci swój arystokratyczny charakter, który posiadało w epoce klasycznej, słabnąć w nim będzie fizyczny aspekt wychowania, a wzmocniona zostanie jego strona duchowa i artystyczna (tutaj natomiast dokona się przesunięcie z muzyki w stronę literatury). Świat grecki ukształtuje też instytucję szkoły i zaszczepi ją wszędzie tam, gdzie dotrze polityka hellenistyczna, dzięki czemu przeszczepi swój ideał człowieczeństwa właściwie całemu starożytnemu światu. Największym jednak dokonaniem hellenizmu będzie zawojowanie kultury Rzymu. Słynny werset Horacego: „Graecia capta ferum victorem cepit et artes / intulit agresti Latio”[4] odnieść można w dużej mierze do wychowania, gdyż właściwie wszystkie instytucje wychowawcze i naukowe świata Rzymskiego rozwijają się lub kształtują pod wpływem wzorców greckich. Zatem Ateny, nawet jeśli w IV wieku stanowią część Cesarstwa Rzymskiego, zachowują swoją helleńską tożsamość i obecny w nich świat nauki i wychowania wyrasta z wielowiekowych tradycji greckich, a nie jest systemem narzuconym przez nowego politycznego władcę. Skoro więc wychowanie i nauka w Atenach w IV wieku po Chr. korzeniami sięga głęboko w przeszłość, do czasu klasycznej greckiej polis, trzeba pokrótce przynajmniej przyjrzeć się tamtemu systemowi wychowawczemu, który pozostawał cały czas żywy w interesującym nas okresie.

Życie ludzkie, według Hipokretesa, dzieli się na osiem okresów siedmioletnich, z których trzy pierwsze to właśnie czas wychowania, kształtowania człowieczeństwa. Generalnie więc klasyczne wychowanie człowieka obejmowało czas do dwudziestego pierwszego roku jego życia.

Pierwsze siedem lat – okres dziecięcy – człowiek spędzał w gronie rodziny i pod opieką kobiet. Właściwie nie mówi się w tym czasie o „wychowaniu”, ale raczej o „hodowli” (anatrofe): dziecko jest karmione i pielęgnowane. Pewne przygotowanie do życia w społeczeństwie pojawia się jednak już w tym najwcześniejszym okresie: dbać należy o naukę poprawnej wymowy, wpajać karność i uczyć dobrego zachowania. Wiek od siódmego do czternastego roku życia oznaczał kształcenie podstawowe, natomiast od czternastego do dwudziestego pierwszego roku życia dojrzewający człowiek pobierał nauki zmierzające do ukształtowania w nim pełni postaw obywatelskich[5]. Ten drugi okres dzielił się na dwa etapy: wstępny, początkowo trochę zaniedbany i „pedagogicznie niedopracowany” oraz na naukę końcową, która dość wcześnie otrzymała konkretny kształt szkoły efebów z jasnym programem wychowawczym.

Kształcenie podstawowe odbywało się poza domem rodzinnym, choć obecność instytucji pedagoga (sługi towarzyszącemu dziecku w drodze do i ze szkoły) wyraźnie wskazuje na istnienie cały czas czynnika domowego w wychowaniu dziecka. Ten etap kształcenia wymógł powstanie instytucji szkolnej z jej wymiarem materialnym (specjalny budynek lub sala gromadząca uczniów z różnych rodzin) i osobowym (kadra nauczycielska podejmująca się wychowania powierzonych im dzieci). Szkoły podstawowe były prywatne, nie państwowe, choć z czasem pojawiły się urzędowe zachęty kierowane do zamożnych obywateli, by finansowali tego rodzaju działalność wychowawczą. W okresie Cesarstwa Rzymskiego władza państwowa zacznie nakładać na możnych obowiązek finansowania szkół, co oznacza w praktyce prowadzenie przez państwo działalności wychowawczej środkami osób prywatnych.

Szkoła podstawowa obejmowała literaturę i gimnastykę. Zajęcia z literatury rozpoczynały się oczywiście od poznawania alfabetu i nauki czytania, później przechodzono do recytacji i pisania. W literacką przestrzeń wychowawczą wpisywała się również nauka matematyki, czyli prostych rachunków i obliczeń. Gimnastyka zaś, która początkowo zajmowała lwią część wychowania, obejmowała całe bogactwo ćwiczeń i zawodów w różnych dyscyplinach sportowych. Wychowanie fizyczne jednak stopniowo traciło na znaczeniu, aż do właściwie całkowitego oddania pola wychowaniu literackiemu. Sport stanie się hobby, popularną formą rozrywki lub profesją niektórych członków społeczeństwa, natomiast utraci swoje znaczenie wychowawcze.

Kolejny etap wychowania (oczywiście w przypadku dzieci kontynuujących naukę po szkole podstawowej) rozpoczynał się w momencie, gdy uczeń opanował biegle czytanie i pisanie. Właściwym przedmiotem głównym średniego okresu studiów było gruntowne studium poetów i innych pisarzy. Zaczynano oczywiście od dzieł Homera i Hezjoda (z którymi uczeń spotykał się już w szkole podstawowej), ale w kanonie lektur pojawiały się mniej dziś znane nazwiska: Chojrilos (autor epopei o wojnach medyckich), Apollonios z Rodos, poeci liryczni jak Alkman, Alkajos, Safona i Pindar oraz dramatopisarze: Ajschylos, Sofokles, Eurypides, a w przypadku komedii – Menander i wyżej od niego ceniony w okresie Cesarstwa, Arystofanes. Obok poetów, nauka obejmowała autorów prozy, wśród których prym wiedli mówcy (Demostenes górował nad wszystkimi) i historycy (Herodot, Ksenofont, Tukidydes). Praca nad tekstami zaczynała się od czytania streszczeń i objaśnienia fabuły przy pomocy obrazów (zachowały się na przykład szkolne „tablice iliadzkie”). Dopiero później przystępowano do pracy nad samym tekstem, która polegała na czterech etapach: krytyka tekstu, odczytanie, wyjaśnienie i osąd. Wszystko to – co może być zdumiewające dla współczesnego ucznia – zmierzało do „wyrazistej deklamacji”, czyli poprawnego czytania[6]. Rzecz przestaje być zaskakująca, jeśli uzmysłowimy sobie, że w ręcznie przepisywanych księgach tekst pisano ciurkiem, bez dzielenia na słowa. Uczeń musiał umieć rozdzielić wiersze i słowa, a w przypadku poezji wymówić ją zgodnie z prawidłami prozodii i metryki. Czytanie tekstu nie było więc metodą na jego poznanie, ale owocem jego dobrej znajomości.

Studia literackie nie wyczerpywały programu nauczania średniego, do którego zaliczało się również poznawanie „matematyk”, czyli nauk ścisłych, które dziś nazywamy mianem arytmetyki, geometrii, muzyki i astronomii.

Studia wyższe w Atenach epoki klasycznej realizowały się w efebii, szkole dla młodzieńców (efebów) mającej na celu wyrobienie obywatelskie i wojskowe. Była to szkoła początkowo tylko dla dochodzących do pełnoletniości obywateli Aten, stanowiła „coś w rodzaju obywatelskiego nowicjatu, była przygotowaniem moralnym i religijnym do pełnego wykonywania praw i obowiązków obywatela”[7]. Z czasem jednak efebia stała się bardziej arystokratyczna niż obywatelska, raczej sportowa niż wojskowa, i w takim duchu zachowała swoją żywotność właściwie do końca trwania kultury antycznej.

Obok wychowania czysto fizycznego, którego znaczenie w efebii na przestrzeni wieków malało coraz bardziej, nauka w tej szkole polegała na uczestniczeniu w wykładach. Nic więc dziwnego, że gimnazjum, obok boiska, bieżni i innych miejsc do ćwiczeń fizycznych, zawierało sale wykładowe do prelekcji i dyskusji: audytorium. Wykłady głosili w nich poeci, artyści, filozofowie, retorzy czy też lekarze. Przekazywana w nich wiedza, była więc wielostronna i trudno dziś ustalić program nauczania.

Efebia nie była oczywiście jedyną instytucją zajmującą się nauką wyższą. Z Aleksandrii wywodzi się Musejon, ośrodek nauki gromadzący ludzi o wielkich i różnorodnych kwalifikacjach technicznych: poetów, pisarzy, geometrów, astronomów, lekarzy, krytyków i gramatyków. Nazwą „musejon” posługiwano się także na określenie ateńskich szkół: Akademii, Lykejonu i Ogrodu Epikura. Ten typ szkoły, w odróżnieniu od efebii, był ośrodkiem bardziej badawczym niż dydaktycznym. Pod koniec III wieku po Chr. zarówno Ateny, jak i Aleksandria, posiadały w ramach „musejonu” katedry profesorskie poświęcone każdej z wielkich grup filozoficznych.

Dziedziną szczególnie ważną dla studiów wyższych była oczywiście retoryka. Nauka w szkole retoryki zaczynała się po zakończeniu studiów literatury. Jej program, który nie doznał większych zmian od czasów Isokratesa, obejmował przygotowanie teoretyczne (podręcznik teorii retorycznej napisał, między innymi, Arystoteles) oraz żmudne i długotrwałe praktyczne ćwiczenia. Czas trwania studiów retorycznych nie był ściśle określony, gdyż nie istniał moment, w którym można by ogłosić ich zakończenie. Mamy zachowane świadectwa z IV wieku o naukach w Ateńskiej szkole retorskiej pobieranych przez dwóch przyszłych biskupów chrześcijańskich: Bazylego i Grzegorza, przybyłych do Aten z Azji Mniejszej, z których jeden studiował retorykę cztery lata, drugi osiem.

Obok szkół retoryki funkcjonowały (często w ostrym sporze z nimi) szkoły filozoficzne. Imiona takie, jak Platon, Arystoteles, Epikur czy Zenon z Kition, wskazują nie tylko na poglądy tych filozofów, ale również na szkoły, które założyli i które długo kontynuowały tradycję mistrzów. Każdy bowiem z tych filozofów założył własną szkołę z właściwym jej programem studiów. Ateny były natomiast miastem szczycącym się w starożytności największą ilością szkół filozoficznych. Od 387 roku przed Chr. działała tu Akademia Platońska, Likejon (związany z Arystotelesem) natomiast od 335. Pod koniec IV wieku przed Chr. w Atenach organizuje swój „Ogród” również Epikur, a w latach 301-300 wraz z Zenonem pojawia się tu szkoła stoicka. W mieście rozwijały się też inne szkoły, między innymi cyników i sceptyków. Likejon Arystotelesa nie przetrwał w Atenach dłużej niż do nastania panowania Rzymian, ale Akademia Platońska i kontynuująca tradycje Zenona z Kition Stoa zostały zamknięte dopiero przez cesarza Justyniana w 529 roku, zatem w IV wieku po Chr. Ateny cały czas proponowały spragnionym studiowania filozofii szeroki wachlarz możliwości. Jeśli więc starożytne studia wyższe realizowały się właściwie w trzech dziedzinach – retoryka, filozofia i medycyna – Ateny nie posiadały jedynie szkoły medycznej (na tego rodzaju studia trzeba było udać się do Aleksandrii w Egipcie), natomiast szkoły filozoficzne i retorskie miasta były na bardzo wysokim poziomie[8].

Podsumowując dane pochodzące z historii Aten i dorzucając kilka informacji na temat interesującego nas okresu historii miasta, możemy teraz nakreślić w kilku zdaniach przebieg i kształt edukacji w Atenach w IV wieku po Chr.

Naukę rozpoczynało się w wieku 7 lat według wielowiekowych wzorców wychowania młodego pokolenia. Po nauce liter i liczb, po opanowaniu trudnej sztuki czytania, młody człowiek (już w wieku około lat 14) rozpoczynał – o ile oczywiście kontynuował naukę – studiowanie literatury. Wiązało się to z poznawaniem dzieł poetyckich, dramatycznych i historycznych. Studia wyższe, które podejmowano w wieku około lat 17, polegały właściwie na zgłębianiu tajników retoryki lub filozofii w którejś z obecnych w Atenach szkół. To właśnie ta przestrzeń edukacyjna stanowiła o sile przyciągania miasta i ściągała do Attyki studentów z innych części Cesarstwa Rzymskiego. Dużo większą renomą cieszyły się w IV wieku po Chr. oczywiście szkoły w egipskiej Aleksandrii, ale te Ateńskie niewiele im ustępowały. Wielu profesorów uczyło na zmianę w obu tych miastach, co jest wyraźnym dowodem na wyrównany poziom szkół.

ks. dr Przemysław M. Szewczyk

 

 

Bibliografia:

  1. Jaeger W., Paideia, tł. z j. niem. M. Plezia i H. Bednarek, Warszawa 2001.
  2. Marrou H.I., Historia wychowania w starożytności, tł. z j. fr. S. Łoś, Warszawa 1969.
  3. Morrisson C., Świat Bizancjum. Cesarstwo Wschodniorzymskie 330-641, tł. z j. fr. A. Graboń, Kraków 2007.
  4. Widok N., Postawa Grzegorza z Nazjanzu wobec kultury, w: Ojcowie Kościoła wobec filozofii i kultury klasycznej, red. F. Drączkowski, J. Pałucki, M. Szram, Lublin 1998, s.137-148.

 

[1] Zob. C. Morrisson, Świat Bizancjum, Cesarstwo Wschodniorzymskie 330-641, tł. z j. fr. A. Graboń, Kraków 2007, s. 229.

[2] W. Jaeger, Paideia, tł. J. Plezia i H. Bednarek, Warszawa 2001, s. 38.

[3] H.I. Marrou, Historia wychowania w starożytności, tł. z j. fr. S. Łoś, Warszawa 1969, s. 149.

[4] Nawiązania do autorów starożytnych podaję za: H.I. Marrou, Historia…, wyd. cyt.

[5] Przechodzenie z jednego etapu kształcenia na drugi oraz treści przekazywane na etapie podstawowym średnim i wyższym były oczywiście w historii wychowania płynne. Zob. H.I.Marrou, Historia…, wyd. cyt., s. 234-235.

[6] Tak cel nauki na etapie średnim definiował Dionizos Trak (fragment 2). Zob. H.I.Marrou, Historia…, wyd. cyt., s. 147.

[7] H.I.Marrou, Historia…, wyd. cyt., s. 163.

[8] Zob. N. Widok, Postawa Grzegorza z Nazjanzu wobec kultury, s. 141-142, w: Ojcowie Kościoła wobec filozofii i kultury klasycznej, red. F. Drączkowski, J. Pałucki, M. Szram, Lublin 1998.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *