Teksty Ojców

Augustyn z Hippony: Wielkim człowiekiem jest Jan, lecz Chrystus jest kimś więcej

1. Długie było to opowiadanie, ale trud słuchania wynagradza słodycz prawdy. Podczas odczytywania Ewangelii usłyszeliśmy o wspaniałych narodzinach przebłogosławionego Jana, herolda i poprzednika Chrystusa. Stąd, niech Wasza miłość skupi się na tym, jaki wielki jest człowiek, którego narodziny się dokonały. Kościół nie obchodził świątecznie dnia cielesnych narodzin żadnego z Proroków, Patriarchów ani nawet Apostołów. Tylko dwa dni narodzin świętuje: Jana i Chrystusa. Czas, w którym obaj się narodzili, wyobraża wielkie misterium. Jan był wielkim człowiekiem, ale jednak człowiekiem. Był tak wielkim człowiekiem, że jeśli ktoś byłby większy od niego, byłby Bogiem. „Ten, który idzie za mną, większy jest ode mnie” (Mt 2,11). Jan powiedział te słowa: On jest większy ode mnie. Jeśli jest większy od ciebie, to kim jest Ten, który ma być większy od ciebie, a który jak słyszeliśmy powiedział: „Wśród narodzonych z kobiety nie powstał większy od Jana Chrzciciela?” (Mt 11,11) Jeśli żaden z ludzi nie jest większy od ciebie, to kim jest ten, który jest od ciebie większy? Chcesz usłyszeć, kim On jest? „Na początku było Słowo, Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo” (J 1,1).

2. Jak jednak Bóg i Słowo Boga, przez które wszystko się stało, które zrodzone jest bez początku czasu, przez którego zaistniał czas, otrzymał narodziny w czasie? Pytasz w jaki sposób? Posłuchaj słów Ewangelii: „Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami” (J 1,14). Narodziny Chrystusa są narodzinami Jego ciała, nie samego Słowa. Jednak są narodzinami Słowa, bo „Słowo stało się ciałem”. Słowo się narodziło, ale narodziło się w ciele, a nie w sobie samym. W sobie bowiem jest zrodzone przez Ojca i to narodzenie nie ma swojego dnia w czasie.

3. Jan się narodził, narodził się także Chrystus. Jan zapowiedziany został przez anioła, Chrystus także. Jedno i drugie narodzenie jest wielkim cudem. Kobieta bezpłodna rodzi sługę i poprzednika z męża w podeszłym wieku. Pana rodzi dziewica bez udziału męża. Wielkim człowiekiem jest Jan, lecz Chrystus jest kimś więcej niż człowiekiem, ponieważ jest i człowiekiem i Bogiem. Wielkim człowiekiem jest Jan, lecz był człowiekiem, który miał się uniżać, aby Bóg został wywyższony. Posłuchaj tego człowieka, jak mówi o tym, że ma się uniżać: „Nie jestem godzien rozwiązać rzemienia u Jego sandałów” (J 1,27). Czy gdyby uznał się za godnego takiej czynności, to nie uniżyłby się? A jednak nie uznał się jej godnym. Całkowicie padł przed Nim na twarz, padł na ziemię, więcej dał się przykryć kamieniem. On był bowiem lampą (por. J 5,35) i bał się, żeby powiew pychy jej nie zgasił.

4. Wreszcie, Jan się uniżył, ponieważ przed Chrystusem powinien się uniżyć każdy człowiek, zaś jego narodziny i sposób śmierci ukazały, że Chrystus, Bóg-człowiek miał być wywyższony. Jan narodził się dzisiaj: od tego momentu dzień zaczyna się skracać. Chrystus narodził się 25 grudnia: od tego dnia dzień zaczyna się wydłużać. Jan został w czasie swojej męki pozbawiony głowy, Chrystus zaś został wywyższony na krzyżu.

Jak dokładnie ta różnica w narodzinach została zapowiedziane dziewicy Maryi, jak prawdziwie, jak święcie! „Jak to się stanie, skoro nie znam męża?” (Łk 1,34). Uwierzyła, ale pytała o sposób. I co usłyszała? „Duch Święty zstąpi na ciebie i moc Najwyższego – czyli sam Duch Święty – moc Najwyższego rzuci na ciebie cień. I dlatego święte, które się z ciebie narodzi, będzie nazwane Synem Bożym” (Łk 1,35). „Moc Najwyższego rzuci na ciebie cień”. Pocznie się w tobie bez pożądliwości cielesnej. Nie będzie miejsca na gorąc tam, gdzie Duch Święty rzuci swój cień…

Lecz ponieważ naszym ciałom jest gorąco, niech tyle wystarczy Waszej miłości: dłużej je rozważać, byłoby za długo.

Augustyn, Mowa 287 na Narodziny Jana Chrzciciela

Tłum. P.M.Szewczyk

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *